Ten tydzień należał do wyjątkowo ciężkich. Cały czas próby do bierzmowania. Wcześniej egzamin. Ale już jest po :) Dzisiaj spędziliśmy półtorej godziny w kościele... ale warto :)
Dzisiaj się stało... myślę, że jedno z ważniejszych dni w życiu każdego wiernego chrześcijanina, który nosi i będzie nosił głęboko w sercu Pana Boga :)
W piatek byłam także w Sanoku zawieść papiery do szkoły. Jutro czas na Rzeszów. Pobudka o 3:30...
Ojoj... :/ No ale trzeba. Cały dzień w galerii rzeszów.. potem do Sanoka, w domu o 18:00...:/
Lecę się troszkę przespać, pa pa :) !
Takie oto piękne krzyże dostaliśmy :)